B z BEKI

B JAK BROWAR

Oto browar dla geeków: B z Beki. (…) Brand jest skierowany do młodych ludzi, pasjonatów szeroko pojętego fantasy. Piszących fanfiki, jeżdżących na konwenty, posługujących się płynnym elfickim, w którym czasem zazgrzyta twardy akcent z Północy, typowy dla ludzi nawykłych do topora. Podobno potrafią też rzucać proste zaklęcia, a obudzeni w środku nocy bez zająknięcia dyktują pełną listę potworów z najnowszej edycji Dungeons & Dragons.

                    – Adrian Liput, autor marki i tekstów do “B z BEKI”

story

Dzisiejsze fantasy nie jest już podziemiem popkultury. To pełnoprawny mainstream, gdzie głośno brzęczy złota moneta. Wszystko odmienił Peter Jackson swoją zrealizowaną z rozmachem ekranizacją “Władcy Pierścieni”, a potem była już “Gra o Tron” i nagle okazało się, że fantastyka przestała być domeną nerdów.(…)

Na fali tego trendu wypłynęli twórcy browaru B z Beki, warzącego piwa dla amatorów fantastyki. Ale to nie są pozbawieni skrupułów oportuniści, udający fanów gatunku, by wszystko na koniec dnia sprowadzało się do kalkulowania wpływów na konto.

Ludzie stojący za marką B to prawdziwi pasjonaci, a ta pasja odbija się w oferowanych przez nich produktach.

B Z BEKI... BEZBEKI?

Z beki, czyli z beczki. Że głupie, że infantylne? Cóż, grupa docelowa raczej odbierze to pozytywnie. Poza tym nazwa ma duży potencjał memiczny. Czyli, innymi słowy, wrywa się w pamięć.

Zarówno słyszana jako “bez beki” (że piwo robione jest na poważnie i że jest to big deal pełną gębą), jak i nawet jako “bezbeki”.

Choć znaczenie tego neologizmu jest ściśle pejoratywne, bardzo dużo youtube’owych twórców pozwala sobie na autoironię, często określając samych siebie mianem bezbeków. Czyli osób, które mimo licznych prób nie są w stanie rozbawić swego odbiorcy. 

Ten sam luz i poczucie dystansu do siebie budują obraz marki B: brandu warzącego piwo dla młodych ludzi i tych starszych, którzy wciąż chcą poczuć się odrobinę młodziej. Może nie mają już czasu na wielogodzinne sesje RPG, może nie starcza go na karciankę, planszówkę, czy choćby pół godziny przy konsoli… Ale na dobre, kraftowe piwko zawsze znajdzie się chwila. W końcu po to wymyślono piątkowe wieczory.

GRUBY KARCZMARZ

pils

Każda dobra przygoda zaczyna się w karczmie! Co więcej, każda naprawdę dobra przygoda w karczmie się kończy.

Mówią, że kiedyś sam był łowcą przygód. Teraz prowadzi zajazd na rozdrożach, gdzie dla każdego z gości ma najlepsze piwo, miskę polewki i przydługą opowieść o dawnych, lepszych czasach. Jeśli szukasz questa na rozgrzewkę, poprosi cię o rozprawienie się ze szczurami w piwnicy. No i zawsze zaserwuje najnowsze plotki, jak na Grubego Karczmarza przystało.

PIĘŚĆ KRASNOLUDA

porter

Ostatnie co zobaczysz, zanim pójdziesz spać.

Nieważne, czy masz za sobą cały dzień w kopalni mithrilu, czy właśnie stoczyłeś epicką bitwę z bandą goblinów: kilka łyków tego portera postawi cię na nogi! Ale bądź ostrożny, bo kilka łyków za dużo wywoła odwrotny skutek. To piwo dla twardzieli, którzy nie boją się wziąć za bary z krasnoludem podczas karczemnej bijatyki.

To co, kolejna rundka?

ORCZY BEŁT

black ipa

Najlepsze piwo, jakie kiedykolwiek wyszło spod orczych łap.
I wcale nie dlatego, że jedyne.

Wojna z połączonymi siłami ludzi, elfów i krasnoludów musi być wyczerpująca. Jak sobie radzą z tym orkowie? W swych ciemnych pieczarach stworzyli piwo o tak intensywnym, chmielowym aromacie, że niewielu przetrwa ten strzał goryczki. Ale co to za wyzwanie dla takiego odważnego poszukiwacza przygód jak ty, hm? No, to glurp!

KULA OGNIA

red lager

Brakuje many? Po kolejce tego lagera będziesz rzucał najwymyślniejsze zaklęcia. Uwaga na nisko latające fireballe!

Każdy mag potrzebuje chwili wytchnienia od długich godzin spędzonych nad księgami. A co może zrelaksować adepta czaroznawstwa? Na przykład solidny łyk Kuli Ognia! Wyrazisty smak i nieco podwyższony woltaż to dobre wprowadzenie do kolejnej sesji rzucania zaklęć. Uważaj, żeby nie umoczyć brody w kuflu!

LODOWY OLBRZYM

ice dipa

Łagodny olbrzym? Nie w tym przypadku!

Jeśli zbliżysz się do jego mamutów, z kłopotów może cię wybawić tylko nasza ice dipa. Postaw kolejkę olbrzymowi, a może przymknie oko. Tym razem. Jeśli będzie miał dobry dzień, uraczy cię długimi opowieściami przy ognisku o surowym życiu na Północy. Od jego złowrogich historii bardziej mrozi już tylko to piwo!

SMUTNY SATYR

apa

Satyr jest smutny i nie ma ochoty na żarty. Ale butelki dobrego piwa nie odmówi.

A po drugiej zaczyna się nawet uśmiechać. W końcu apa od zawsze była skutecznym lekiem na chandrę. Smutki ulatują, Satyr odzyskuje chęć do życia i czasem nawet pogoni za rusałkami. Lepiej go wtedy przypilnuj, żeby nie narobił sobie kłopotów.

TRUPI JAD

ipa

Żadne piwo nie ożywi cię bardziej niż ta ipa. Trudno się dziwić, w końcu majstrowali przy niej najpotężniejsi nekromanci Królestwa!

Lepiej nie wiedzieć, co mroczni magowie wrzucają do kociołków, kiedy warzą swoje eliksiry. Ale w przypadku ich piwa możesz być spokojny: nie znajdziesz w nich nic poza krystalicznie czystą wodą, goryczką starannie wyselekcjonowanych odmian chmielu i słodami z najwyższej półki. Jeden kufel wzmaga apetyt na życie. Oraz na życie po życiu.

MAŁY GRZDYL

witbier

Wszyscy wiedzą, że niziołki cenią sobie święty spokój, smaczne jedzenie i… Jakżeby inaczej, dobre piwo!

W naszym browarze wzięły się za witbier i jak to zwykle z tym ludkiem bywa, podołały zadaniu, jakiemu sprostałoby niewielu Dużych Ludzi. Efektem jest orzeźwiające piwo, wobec którego nie sposób przejść obojętnie! Znawcy smaków wyłapią delikatną nutę Fajkowego Ziela.

WODA ENTÓW

piwo bezalkoholowe

Chcesz napić się z entem? Z piwem może być ciężko, bo przedwieczni pasterze drzew nie są pochopni i nie lubią, jak im cokolwiek uderza do głów.

Ale jedyne procenty, jakie znajdziesz w tym piwku, to 100% satysfakcji ze smaku. W ciepłe dni nie pozostaje nic lepszego do roboty, jak tylko usiąść w plenerze i podziwiać naturę, sącząc zimną Wodę Entów. Bararum!

projekty etykiet

Opis działań

  • zaprojektowanie identyfikacji
  • wykonanie ilustracji
  • stworzenie grafik

szczegóły

Branża
Browarnictwo, piwo kraftowe

Usługi
Branding, Design, Ilustracja

Klient
B z BEKI

Data
Luty 2020

Potrzebujesz nietuzinkowych ilustracji?
Na przykład kraftowe piwo 🙂