Jak mieć pewność, że idziemy w dobrym kierunku z prezentacją firmy / produktu?
Choć często sami się do tego nie przyznajemy, to większość z nas ocenia zwykle książki po okładce.
Bez zbędnego mydlenia sobie oczu i prób zaprzeczania. Tak już jest. Często coś bardzo dobrze zaprojektowanego sprzedaje się na pniu, pomimo wątpliwej wartości merytorycznej. A czasem nawet najlepszej jakości produkty nie wybiją się w tłumie bardziej atrakcyjnych wizualnie towarów.
Nie inaczej jest w przypadku firm oraz identyfikacji, którymi się one posługują. Być może według niektórych przedsiębiorców logo nie jest najważniejszym elementem firmy (i ja to poniekąd uznaję, bo rentowność przede wszystkim!), jednak identyfikacja wizualna jest na pewno jedną z pierwszych rzeczy, na które zwróci uwagę nasz potencjalny klient, prawda? A przecież nie chcemy, by po pierwszym spotkaniu z naszą marką, koleś odszedł niewzruszony, lub – co gorsze – mruknął pod nosem „Ale beznadziejne logo. Pewnie zatrudnili jakiegoś studenciaka”, mam rację? Nikt by nie chciał.
Logo to Twój symbol, znak Twojej firmy. Pierwszy element, który zauważają ludzie, gdy mają z Tobą styczność.
Nie wypada przecież olać tak ważnego zagadnienia, prawda?
Nie zanudzajmy i przejdźmy i do sedna! Ostatnio pisałem o tym jakie powinno być logo – omawiałem proces i wypisałem w (niemal) telegraficznym skrócie co powinno się w nim znajdować i czego należy się wystrzegać. Być może jednak zastanawiasz się jak dobrać odpowiedni logotyp dla Twojej firmy? Skąd wiedzieć, że projekt pójdzie w dobrym kierunku?
Podpowiadam – warto zadać sobie 5 pytań, które naprowadzą Cię na dobór lepiej dopasowanego logo.
*Od kiedy podrzucam tę krótką listę moim klientom – znacznie łatwiej jest nam wypracować wspólnie identyfikację dla ich biznesów i lepiej się rozumiemy.
1. Kim jesteś?
Kim jest Twoja marka / firma? Postaraj się udzielić możliwie najprostszej i najkrótszej odpowiedzi na to pytanie. Wyobraź sobie, że tłumaczysz to kilkuletniemu dziecku. Im prościej (nie mylić z prostacko!), tym skuteczniej.
2. Co oferujesz?
Jakie wartości chcesz przekazać i co proponujesz swoim odbiorcom? Świadczysz usługi, sprzedajesz produkty, prowadzisz szkolenia…?
3. Twój klient to...?
Kim jest? Do jakiej grupy docelowej masz zamiar głównie docierać? Wiek, płeć (jeśli jest konkretna), region… Spróbuj określić personę/y klienta najprecyzyjniej jak potrafisz. Pamiętaj – jeśli coś jest dla wszystkich, to jest dla nikogo.
4. w jaki sposób?
Jak będzie wyglądać Twoja komunikacja? Z czym chcesz być utożsamiany i jakie wrażenie wywoływać? Jaki charakter ma Twoja marka? – spróbuj ją opisać w kilku przymiotnikach. Powinno być prościej, skoro już wiesz kim jesteś, co oferujesz i kto jest Twoim klientem 🙂
5. dokąd zmierzasz?
Czy zaplanowałeś kierunek rozwoju? Na pewno ciężko jest precyzyjnie określić miejsce, w którym chciałbyś się znajdować za pięć lat, choć na rozmowach kwalifikacyjnych to bardzo typowe pytanie. Zastanów się przez chwilę dokąd zmierzasz ze swoją marką – czy startujesz z jednym produktem, ale planujesz za X czasu wprowadzić różnorodną ofertę? Dlaczego to ważne? Ponieważ na pewno nie chcesz mieć logo, które pokazuje tylko jeden, precyzyjnie przedstawiony kierunek Twojej działalności – na przykład tworzenie video, podczas gdy za dwa lata chcesz do tego dodać również profesjonalną fotografię. Warto przemyśleć ten aspekt już dziś, niż pluć sobie w brodę i robić rebranding, który był do uniknięcia.
Przemyśl te pięć kwestii.
Bez różnicy czy masz zamiar otworzyć food trucka z kebabem, czy poważną firmie IT – to są podstawowe pytania, który każdy na początku swojej drogi przedsiębiorcy lub marki osobistej powinien sobie postawić.
Uzyskane w ten sposób odpowiedzi bardzo ułatwiają ustalenie kierunku „wędrówki” biznesu – i już samo to pozwala grafikowi zrozumieć z czym ma się zmierzyć. Dorzucając do tego moodboard, poglądowe szkice z pomysłami i luźne notatki – zbiera nam się całkiem rozsądny breef, na którym można już sensownie pracować. A nie ma nic ważniejszego niż znalezienie wspólnego języka z klientem i dobra współpraca – ale o tym rozpiszę się kiedy indziej 😉